"MIŁOSNE ROZTERKI"
Rozdział 1.
Bycie szczęśliwym w dzisiejszych czasach to nie lada wyzwanie. Szczególnie dla nastolatki pełnej emocji w wyniku okresu dojrzewania. Jednakże ja jestem inna. Zamiast załamywać się po przegranej, uśmiecham się i walczę. Zamiast siedzieć bezczynnie wolę podejmować spontaniczne decyzje. Wiem, że to życie mam tylko jedno i chcę czerpać z niego ile się da! Jestem niepoprawną optymistką, która do szczęścia nie potrzebuje nic więcej prócz przyjaźni. Cechą wyróżniającą mnie z tłumu jest fakt, że mam dwóch przyjaciół. Ale nie są to zwykli przyjaciele! To dwaj siedemnastoletni mężczyźni, chociaż do "prawdziwych mężczyzn" wiele im brakuje :). Są trochę jak woda i ogień, dwa różne światy. Alex to chłopak, z którym nie można się nudzić. Pełen energii i poczucia humoru. Bez niego nie warto iść na żadną imprezę bo to zawsze on je rozkręca. Czasem brakuje mi w nim powagi i okazywania jakichkolwiek uczuć. On żyje z dnia na dzień, mało odpowiedzialnie. Jednak cieszę się, że mam go przy sobie. Jeżeli chodzi o wygląd to jest to typ niegrzecznego chłopca, z wiecznie potarganymi blond włosami i błękitnymi oczami. Gdybym nie była jego kumpelą na pewno uznałabym, że jest przystojny. Od kiedy go znam dziwię się każdego dnia, że wciąż jest samotny. Z drugiej strony mam Toma, wysokiego bruneta o ciemnej karnacji. O takich ludziach jak on, mówi się, że są "do rany przyłóż". Jest niezwykle wrażliwym i romantycznym chłopakiem, który zawsze jest w stanie cię pocieszyć, a w razie potrzeby oddać serce. Uwielbiam z nim rozmawiać o trudnych sprawach bo jestem przekonana, że świetnie mnie rozumie i słucha. Wbrew pozorom Alex i Tom bardzo się lubią. Można powiedzieć, że się uzupełniają ponieważ Alex robi wszystko by Tom nie robił z siebie zapiętego na ostatni guzik dżentelmena, a Tom uspokaja niepokornego Alexa kiedy trzeba. Wiem, że mam ogromne szczęcie, że mam ich przy sobie. Są dla mnie trochę jak bracia, spędzamy ze sobą tyle czasu, że nawet tak ich traktuję. Oboje są przynajmniej raz w tygodniu u mnie na obiedzie, ponieważ moja mama bardzo ich polubiła. Spędzamy ze sobą prawie każdą szkolną przerwę oraz czas wolny.
- Emily! Ja z ojcem już wychodzimy. A ty co zamierzasz dziś robić? - słyszę dobiegający z przedpokoju głos mamy wychodzącej z tatą na walentynkową kolację. Wychylam głowę zza drzwi mojego pokoju i krzyczę z piętra:
- Wychodzę z chłopakami do kina. Wrócę późno. Bawcie się dobrze!- kiedy to mówię zastanawiam się po co informowałam rodziców o późnym powrocie do domu, skoro i tak spodziewam się, że pojawią się w domu dopiero nad ranem, a może i później. Gdy słyszę dźwięk zatrzaskujących się drzwi, włączam głośno muzykę i rzucam się na łóżko. Chwytam w ręce cztery czerwone kartki z okazji walentynek przeglądając je setny raz. Wiem, że dwie są na pewno od moich kumpli, bo to nasza coroczna tradycja, dzięki której okazujemy sobie przyjaźń. Zastanawiam się nad dwiema pozostałymi. Są piękne, zrobione ręcznie z miłosnym wierszykiem w środku, podpisane jedynie: "Ten, który będzie na ciebie czekał" oraz " Twój rycerz". Drugi podpis niezwykle mnie rozbawił, a po głowie przeleciała mi myśl, że chciałabym dowiedzieć się kto jest autorem tych słów. Te kartki bardzo mnie zdziwiły, ponieważ nigdy nie postrzegałam siebie jako atrakcyjnej dziewczyny. Nigdy też nie miałam zbyt wielu adoratorów, aż tu nagle w mojej ręce dwie obce walentynki! Czując się dowartościowana, teatralnie przechadzam się po pokoju udając seksowną kusicielkę po czym wybucham szczerym śmiechem i stwierdzam, że nie ma we mnie nawet szczypty powabności i kobiecości. W końcu odruchowo spoglądam na zegarek. 19:30. Zdaję sobie sprawę, że za 15 minut przyjdą po mnie chłopaki i wybieramy się do kina na tanią komedię romantyczną, tak żeby uczcić ten "ważny dzień zakochanych par". W pośpiechu szukam ciuchów, maluję rzęsy tuszem i przejeżdżam szczotką po włosach, a niedługo potem rozlega się w domu głośny dźwięk domofonu. Alex i Tom.
Ps. "Miłosne rozterki" to moje drugie opowiadanie na tym blogu. Mam nadzieję, że wam się spodoba i przyjmiecie je tak pozytywnie jak "Odnaleźć szczęście". Do tej historii postaram się wpleść trochę humoru i lekkości. Proszę o szczere komentarze, które są dla mnie ważną opinią. :P
Wyszło ci zabawnie, nie powiem, że nie :D Jeszcze te trudne sprawy!!! TWÓJ RYCERZ rozbawił mnie tak samo, jak bohaterkę opowiadania :D Czekam na kolejne części!!!
OdpowiedzUsuńMysle, ze to opowiadanie tez wyjdzie Ci siwietnie, mialas racjie mowiac ze jest inne jest jakby bardziej lekkie i ... No nie wiem. Ale bardzo fajne *___* zgadzam sie z Kinga co to "twojego rycerz" hahahahah
OdpowiedzUsuńJak przeczytalam "Alex" to pierwsze coprzyszlo mi do glowy to delirium wiec, jak narazie to on jest bilzej mojego serca ale obydwaj wydaja sie wspaniali.zobaczymy czy w dalszych czesciach bede bardziej za alexem czy przez niektore wydarzenia zmienie swoje zdanie.
Pisz dalej
Karolcia <33
Bardzo przyjemne opowiadanie i mam wrażenie, że zaczyna się lepiej od poprzedniego, oby tak dalej :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajne opowiadanie. Super *.* Przeczytałam też to poprzednie . ;)
OdpowiedzUsuńhttp://youwillneverlovemelikeiloveyou.blogspot.com/
Nie uważasz, że jej życie jest trochę za bardzo idealne? Cudowni kumple i miłość na horyzoncie? Co nie zmienia faktu, że bardzo podoba mi się to jak piszesz. Nie piszesz ciężko i oporni, wręcz przeciwnie :)Mam nadzieję, że tym RYCERZEM okaże się jakiś pryszczaty chłopaka dwadzieścia centymetrów od niej niższy :) Pozdrawiam i zapraszam do mnie, jest nowy rozdział http://kiedymiloscstajesienienawiscia.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńWpadnę, jak będzie nowy rozdział, kiedy mogę się go spodziewać?
Mam nadzieję, że komentarz do mojego nowego rozdziału będzie dłuższy niż ten, którym zachęciłaś mnie do czytania swojego opowiadania. Pozdrawiam.
UsuńNowy rozdział pojawi się najprawdopodobniej jutro (niedziela). Dzięki za szczery komentarz, ale jej problemy mogą wyjść w dalszej części opowiadania. Nigdy nic nie wiadomo :P
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńŚwietne opowiadanie czekam na kolejny rozdział : D zapraszam do mnie http://swwagiie.blogspot.com/ : )
OdpowiedzUsuńSuper piszesz :D bardzo fajny blog pozdrawiam i zapraszam do obserwowania mojego bloga i skomentowania ostatniego posta hania-blog-day.blogspot.com
OdpowiedzUsuńNaprawde super! Oby tak dalej :*
OdpowiedzUsuńCiekawe opowiadanie ;)
OdpowiedzUsuńZaobserwujesz?
julietsbloggers.blogspot.com
Kisetn Pattinson
OdpowiedzUsuńCiekawie się zaczyna. Wygląda na to, że będzie ono jeszcze lepsze niż poprzednie. :)
OdpowiedzUsuń