"MIŁOSNE ROZTERKI"
Rozdział 2.
Słysząc głośny dźwięk domofonu upuszczam małą torebkę, z której wylatuje cała zawartość. Klnę pod nosem i w pośpiechu zbiegam ze schodów by otworzyć drzwi. Gdy je otwieram zamieram na chwilę wpatrzona w swoich przyjaciół. Oboje stoją schludnie ubrani, zasłaniając twarze bukietami róż. Nawet teraz widzę różnice pomiędzy nimi. Alex trzyma w ręku róże białe, a Tom czerwone. W tym samym momencie odsuwają kwiaty od siebie i wyciągają je w moją stronę. Ich widok tak mnie rozbawił, że nie mogę powstrzymać śmiechu.
- Szczęśliwych walentynek! - Krzyczy Alex po czym podchodzi i mocno mnie obejmuje. Po chwili Tom robi to samo. Nagle słyszę zamykające się drzwi pokoju. Wiem doskonale, że to Jessica, moja młodsza o rok, szesnastoletnia siostra. Od kilku lat jest zakochana w Tomie i za każdym razem jak on przekracza próg naszego domu, nie można się od niej opędzić.
- Cześć chłopaki, fajnie wyglądacie! - mówi Jessi. Kiedy mija mnie by przybić piątkę z Tomem, czuję silny zapach perfum i patrzę na nią z niedowierzaniem. Gdy przypominam sobie o torebce zostawiam ich na chwilę samych. Zbierając wysypane rzeczy z podłogi, słyszę głośny śmiech siostry.
- taaak...Korzystaj, masz swoje pięć minut... - mówię cicho sama do siebie. Gdy jestem z powrotem na dole, obrzucam Jessicę zimnym spojrzeniem i popycham przyjaciół do wyjścia.
- Tylko nie narozrabiaj za bardzo siostrzyczko! Taka szkoda, że nigdzie nie wychodzisz...- mówię i zaraz zamykam frontowe drzwi. Jestem pewna, że właśnie wygłasza na mój temat najgorsze słowa.
Gdy wsiadamy do auta Alexa, Tom zadaje mi dziwne pytanie:
- Czemu właściwie tak bardzo jej nie lubisz?
- Przecież wiesz... Nie będę ci powtarzać. - odpowiadam odwracając wzrok w stronę szyby. Atmosfera robi się mało przyjemna. Gdy ruszamy zaczynam rozmyślać o pytaniu przyjaciela. Jessica jest moją przyszywaną siostrą. Wprowadziła się do mojego domu ze swoim ojcem Johnem ponad 5 lat temu, gdy związek mojej mamy i jego nabrał powagi. Wtedy już mama była pogodzona ze stratą męża, który zginął pod kołami samochodu w śnieżny wieczór. Podczas informowania mnie o nowych lokatorach powiedziała: " Dzięki Johnowi wyszłam na prostą, on na nowo nauczył mnie kochać." Wtedy zrozumiałam, że to dla niej wiele znaczy i nie buntowałam się przeciwko jej decyzji. Poza tym bardzo polubiłam partnera mamy i z czasem zaczęłam nazywać go "tatą", i tak zostało do dziś. Jednak Jessica zawsze była ważniejsza. To jej poświęcano mnóstwo czasu. I za to tak strasznie jej nienawidzę. Zabrała mi nie tylko mamę, ale też ojca (Johna), którego wtedy potrzebowałam.
- Dobra, rozchmurzcie się. Są walentynki, idziemy do kina. Bawmy się!- mówi nagle Alex i włącza głośno radio, po czym zaczyna śpiewać znaną piosenkę. Jego humor od razu udziela się również mnie i odganiam przykre wspomnienia. Zanim Tom przyłącza się do śpiewania, szepcze mi do ucha " przepraszam". Uśmiecham się i łapię go za rękę, przekazując mu tym samym wiadomość, że nic się nie stało. Czuję nagły przypływ sympatii do niego, bo kolejny raz pokazuje,że się mną przejmuje i doskonale rozumie co mnie boli.
Gdy jesteśmy już w kinie siadam pomiędzy chłopakami. W trakcie reklam śmiejemy się głośno, ale potem próbuje ich uspokoić. Chwytam ich obu za ręce i zdaję sobie sprawę z tego, jaką jestem szczęściarą, że ich mam.
Reszta wieczoru mija fantastycznie. Po kinie zahaczamy o modny klub i dajemy się porwać szalonym tańcom. Około godziny 1:00 w nocy postanawiamy wrócić do domu. Z powodu nietrzeźwości Alexa, to Tom musi poprowadzić auto i odwieźć nas. Gdy podjeżdżamy pod moje podwórko, Tom wysiada razem ze mną i chwyta mnie delikatnie za ramię.
- Emily... dobrze wiem co przeżywasz. Po prostu uważam, że nie powinnaś się tak wszystkim stresować.- kiedy to mówi pochyla się nade mną nieznacznie.
- Już w porządku. Przecież mnie znasz, długo nie potrafię się smucić. - uśmiecham się szeroko do niego i przytulam z całej siły. W tej chwili myślę sobie, że nie ma rzeczy, z którą bym sobie nie poradziła, jednak ta sprawa to wyjątek.
- Do zobaczenia jutro! Muszę odwieźć tego pijaka do domu :) - żegna się Tom i znika w ciemności nocy.
Ps. Pozostaw po sobie opinię! :P
Fajny rozdział tylko trochę krótki : ) czekam na kolejny : D http://swwagiie.blogspot.com/ : )
OdpowiedzUsuńJak zawsze świetny :) czekam na nexta
OdpowiedzUsuńNajlepszy tekst z tym pijakiem na końcu :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Jessi też znajdzie chłopaka nawet jeśli nie będzie to przyjaciel głównej bohaterki.
Jedna uwaga siostra przyrodnia, to taka, która ma jednego wspólnego rodzica, a chyba nie o to ci chodziło. To jest jej przyszywana siostra? Bo to jednak różnica. Mam nadzieję, że nie denerwują cię moje komentarze, bo to nie jest z mojej strony złośliwa krytyka. To chyba lepsze niż "Fajny blog - zapraszam do mnie". Pozdrawiam.
Dzięki za szczerą opinię. Przyznaję się do błędu, to nie jest przyrodnia siostra :P Ale już poprawione.
UsuńJak dla mnie to jest to straasznie długi wstęp! Ale fajny! :D
OdpowiedzUsuńP.S.
Lubię Alexa XDD
Naprawde bardzo fajnie, ale sadze, ze powinnaś kończyć rozdziały w bardziej zaskakujacy i dramatyczny sposob :)
OdpowiedzUsuńNie chcę zrobić z tej opowieści żadnego dramatu. Poza tym to jest dopiero 2 rozdział, gdzie najpierw zapoznajemy się z bohaterami. Akcja rozwinie się wraz z kolejnymi częściami.
UsuńDzięki za szczery komentarz.
wow na prawdę masz rękę do pisania opowiadań xD wgl super, czekam na kolejne części i mam nadzieje, że pojawią się już nie długo.
OdpowiedzUsuńpozdro
No no kochana, widze, ze sie rozwijasz. Komentarzy przybywa, wejsc przybywa, obserwatorow przybywa, fanow przybywa! Zaraz to ja bd cie prosila o reklame a nie ty mnie xD.
OdpowiedzUsuńRozdzial fajny ale przeciez jak mogloby byc inaczej, wszysytkie sa swietne!
Wiec skorzystam z tego komentarza jako darmowa reklama, mam nadzieje ze sie nie obrazisz :p
UWAGA!!!! OGLOSZENIE PARAFIALNE:
http://psychicaldirectioners.blogspot.com/ zapraszam WSZYSTKICH na mojego bloga. Wejdz przeczytaj, moze ci sie akurat spodoba? Nie zajmie ci to naprawde wiele czasu... I prosilabym o szczere komentarze, smialo mozecie wytykac bledy :*
To tyle jezeli chodzi o darmowa reklame a rodzial swietny i czekam na dalsze czesci o Tomie Pijaczku i emily :)
Karolcia
Może się powtórzę, ale rozdziały są za krótki i zbyt mało emocjonujące, dialogi mogłyby być lepsze, ponieważ jak je czytam to mam wrażenie, że są trochę mało przemyślane. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTeż cię kocham Kasiaczku :P
UsuńNiewiem kto to jest kasiaczek ?????????
UsuńAHAHAHA XD
UsuńJeśli masz ochotę to wpadnij na mojego bloga jest nowy rozdział, mam nadzieję, że ci się spodoba.
OdpowiedzUsuńhttp://kiedymiloscstajesienienawiscia.blogspot.com/
A kiedy trzeci rozdział u ciebie?
Bardzo fajne opowiadanie! Cieszę się, że założyłaś tego bloga :) Czekam na następny rozdział... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo dobry rozdział! :D Podoba mi się, będę obserwować. :*
OdpowiedzUsuńNaprawdę dobry rozdział ;)
OdpowiedzUsuńSuper!
http://closertotheedge1.blogspot.com/
Genialny rozdział! <3
OdpowiedzUsuńJuż kocham to opowiadanie. ♥